Kol. Jakub Filipowicz nieustannie zaskakuje - oto podjął się próby wykonania procesora MERA-400 w jednym czipie w technologii FPGA, co wyjaśnia krótko w mailu:
...Od jakichś czterech miesięcy pracuję nad współczesną reimplementacją procesora MERY-400. Tym razem nie w emulacji, a w krzemie - będzie to 100% wierna replika oryginalnego procesora, tyle że w postaci jednego małego układu scalonego (FPGA). Procesor będzie miał dokładnie tę samą architekturę - na poziomie logiki cyfrowej będzie to dokładnie takie samo urządzenie.
Zwlekałem z informacją, bo nie byłem pewien, czy ma szansę się to udać - dziś już wiem, że się uda. Procesor potrafi już wykonać poprawnie pierwsze testowe programy, a doprowadzenie projektu do końca na tę chwilę wydaje się być tylko kwestią czasu.
Póki co tyle dobrych wieści z obozu MERY-400. :-) Będę informował o postępach.
Technologia FPGA to jest w uproszczeniu "chip z mtóstwem niepołączonych bramek w środku". W procesie konfiguracji połączenia są tworzone tak, aby zbudować określony układ logiczny - w tym wypadku procesor MERY-400. Operacja ta jest powtarzalna, dzięki czemu koszt rozwoju układu jest minimalny. Taka technologia używana jest wszędzie tam, gdzie serie produktów są małe (np. specjalizowane urządzenia w medycynie), lub gdzie cena gra zasadniczą rolę i nie opłaca się robić własnego ASIC-a (np. budżetowe oscyloskopy).
Może porównanie skromnej MERY-400 z ENIAC-iem jest zbyt buńczuczne, ale przypomnijmy, że w 50 rocznicę uruchomienia ENIAC-a w Uniwersytecie w Pensylwanii opracowano czip odwzorujący strukturę tego pierwszego komputera. Jakub Filipowicz podjął się trudnego zadania, ale bardzo podobnego - życzymy sukcesu!
Wg niepotwierdzonych danych praca dr van der Spiegla (nota bene - Belga z pochodzenia) kosztowała ok. 1 mln USD. Polska implementacja kosztuje znacznie mniej i wykonywana jest wyłącznie siłami pomysłodawcy.